Cena opału spadnie o 200 zł, od początku marca będzie kosztować 1815 zł za tonę.
To efekt m.in. sytuacji na rynkach światowych - tłumaczy prezes leszczyńskiego MPEC-u Bartosz Rzeźniczak.
Odnotowujemy spadek cen w ogóle na giełdach światowych. To też się przekłada na sytuację na rynku polskim. Nasz dostawca kontraktuje opał już w niższych cenach, co pozwala mu tę cenę dla wszystkich odpowiednio obniżyć. Do obniżki przyczyniła się też pogoda i oszczędności, o które myśmy apelowali, nie tylko my jako Przedsiębiorstwo, ale także rząd i inne instytucje. To przyniosło pożądany efekt. Można nawet powiedzieć, że jest pewna nadwyżka węgla na rynku, stąd też siłą rzeczy jest obniżka cen węgla na rynku
- mówi Bartosz Rzeźniczak.
Przedsiębiorstwo sprzedaje także węgiel rządowy, ale jego ceny nie może samo obniżyć. Codziennie średnio leszczyński MPEC sprzedaje około 15 ton węgla - komercyjnego i rządowego.