Drzewa mają być przesadzone lub wycięte z powodu złego stanu zdrowia. Tak twierdzą urzędnicy. Według społeczników, władze miejskie manipulują informacjami na ten temat.
"To pokazuje sposób traktowania mieszkańców" – mówi Anna Sokolnicka-Elzanowska.
Pamiętajmy o tym, że 12 tysięcy osób prosiło, żeby leszczyny zostały. Tak jak tutaj wskazaliśmy, są takie możliwości. Przesadzanie tych drzew jest właściwie fizycznie niemożliwe dla ich żywotności, dlatego, że nie zostały do tego przygotowane. Co więcej, ekosystemowe myślenie o centrum miasta, każe zostawić te drzewa w centrum miasta
- mówi Sokolnicka-Elzanowska.
Tymczasem według ekspertyzy zleconej przez miasto, przesadzić można 13 drzew. 6 leszczyn miałoby nie przetrwać takiego zabiegu i dlatego mają być wycięte. Urzędnicy powoływali się także na opinię Rady Konsultacyjnej ds. Ochrony Środowiska i Klimatu. To grupa naukowców doradzająca prezydentowi Poznania.
Mieszkańcy dotarli do pełnej treści opinii rady. Według nich, usunięcie drzew z ulicy 27 Grudnia jest ostatecznością, a nie rekomendacją, jak wskazywał prezydent Jaśkowiak.