W poniedziałek aktywiści grupy Stonewall wyruszają do mniejszych miejscowości w Polsce nauczać o równości. Sponsorem jest marka Sprite należąca do Coca-Coli. - Ta współpraca jest elementem strategii oderwania koncernu od tradycyjnego wizerunku korporacji - uważa prof. Jacek Trębecki z poznańskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.
Coca-Cola jest postrzegana, zresztą słusznie, jako gigantyczna, międzynarodowa korporacja, z całym obciążeniem tego faktu. Głoszone są hasła wolności, swobody, poszukiwania własnej tożsamości, ekspresji, takiej autentyczności wewnętrznej. Tymczasem korporacja ze swojej natury jest pewnym elementem, zamkniętym systemem, bardzo zbiurokratyzowanym, bardzo silnie decydującym o tym jak ludzie mają się zachowywać, co robić w określonych sytuacjach.
Aktywiści Stonewall pojadą do miast, w których nie było i nie będzie na razie Marszów Równości. Rozmawiając z ich mieszkańcami chcą zwiększyć akceptację środowisk LGBT.
Oby się odbiło...