Rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Poznania Przemysław Piwecki tłumaczy, że ludzie skarżą się, że nie odbieramy telefonów, a każde zgłoszenie trzeba przecież sprawdzić. Rekordziści w jednym mailu zgłaszają po 20-30 różnych samochodów.
Ja nie mówię, że to jest źle, nieprawidłowo. Tyle tylko, że to jest tak nagminne, jest tyle tego wszystkiego, dochodzi chwilami do paraliżu tego telefonu 986. To są dziesiątki, setki telefonów, a jak nie telefon, to poczta elektroniczna. Jeżeli zdjęcie, bądź informacja jest niekompletna, to trzeba wezwać osobę zgłaszającą.
Poznaniacy coraz częściej zgłaszają wykroczenia przez internet. Od początku roku 19 tysięcy z 53 tysięcy zgłoszeń zostało przesłanych drogą mailową. Większość dotyczyła nieprawidłowo zaparkowanych aut. Straż Miejska nie chce zdradzić, kim jest rekordzista. Szeryf wysłał jednak wszystkie swoje zgłoszenia prawidłowo. Ani razu nie trzeba było go wzywać na komendę.
Według Piweckiego problemu nie rozwiąże ogłoszony niedawno nabór do straży miejskiej. Ważne jednak, aby zgłoszenia były przesyłane prawidłowo, a więc oprócz dowodu zawierały opis sytuacji oraz czas i miejsce zrobienia zdjęcia.
Krzysztof Polasik