To właśnie wolontariusze docierają do rodzin, sprawdzają, jakie są potrzeby i robią wszystko, by przed Bożym Narodzeniem wspomóc konkretnych ludzi - mówi Joanna Sadzik.
Chcielibyśmy w tym roku dotrzeć do 25 tys. domów, w których czekają rodziny, które są w kryzysie i potrzebują naszej pomocy. Wydaje się, że to nie będzie możliwe, ponieważ jeden wolontariusz to trzy odwiedzone rodziny, a tych wolontariuszy wciąż brakuje 8 tys.
Rekrutacja potrwa jeszcze tylko dwa tygodnie. Zgłosić się można przez stronę Szlachetnej Paczki.