Szpital od zewnątrz wygląda pięknie, jednak wśród mieszkańców cieszy się złą sławą. Co kilka miesięcy zdarzały się skargi pacjentów, którzy uważali, że nie otrzymali odpowiedniej pomocy w placówce. Teraz jednak chodzi o pieniądze.
Szpital nie ma środków na wypłaty dla lekarzy. Niemal cały czas od lekarzy wpływają wypowiedzenia - informuje dyrektor Beata Maj. Szpital stara się o kredyt na pokrycie zaległych wynagrodzeń dla lekarzy. W związku z problemami finansowymi szpital już przestał udzielać niektórych świadczeń - operacje wszczepiania endoprotez, ale też proste badania USG przesuwane są na przyszły rok.
Co prawda mówi się tylko o zamknięciu oddziału chorób wewnętrznych, jednak lekarze, z którymi rozmawialiśmy, martwią się, że szpital bez takiego oddziału nie może funkcjonować i może zostać zamknięty.
Krzysztof Gąszewski