Jak informuje Karolina Smardz-Dymek, rzecznik prasowy chodzieskiej policji, policjanci otrzymali informację o znalezieniu dwóch ciał w domu jednorodzinnym około godziny 20.00. Funkcjonariusze, którzy udali się na miejsce, ujawnili w tym samym budynku trzy kolejne ciała. Mowa o czterech dorosłych i jednym dziecku.
Policja nie podaje więcej szczegółów, informuje jedynie, że ciała odnalazły osoby, które nie mogły się skontaktować z domownikami.
Na miejscu pracują służby, które mają wyjaśnić dokładne przyczyny tej tragedii.
AKTUALIZACJA:
Osoby, których ciała znaleziono w poniedziałek wieczorem w domu jednorodzinnym w Chodzieży to rodzina – potwierdziła w nocy PAP rzeczniczka tamtejszej policji st. asp. Karolina Smardz-Dymek.
Rzeczniczka podała, że policja została zawiadomiona o znalezieniu dwóch ciał w poniedziałek wieczorem. Odnalazł je krewny, który nie mógł się skontaktować z bliskimi i przyjechał do miejsca ich zamieszkania. Wezwani przez niego funkcjonariusze ujawnili w domu kolejne trzy ciała, w tym kilkumiesięcznego dziecka.
St. asp. Karolina Smardz-Dymek potwierdziła, że są to ciała spokrewnionych, mieszkających ze sobą, osób. Nie chciała się wypowiadać na temat dotychczasowych wyników oględzin miejsca zdarzenia i prowadzonego śledztwa. "Na razie zakładane są wszystkie możliwe scenariusze. Trwa zabezpieczanie dowodów" – powiedziała. Na miejscu zdarzenia, pod nadzorem prokuratora, pracują funkcjonariusze policji z Chodzieży i KWP z Poznania.
(PAP)