„Żołędzie były zebrane we wrześniu ubiegłego roku” – mówi rzeczniczka prasowa zarządu, Klaudia Beker.
Wyrosło z nich 20 młodych dębów, co nie było tak oczywistą sprawą, bo wiek tego dębu szacujemy na około 300 lat, co wskazuje na bardzo sędziwy wiek, w związku z tym drzewo obradza rzadko lub wcale, dlatego trudno jest wyhodować sadzonki z żołędzi. Poza tym to drzewo rośnie w bardzo trudnych warunkach, w zwartej zabudowie, wymaga też od nas szczególnej pielęgnacji
- mówi Klaudia Beker.
Dąb Krzysztof rośnie na placu zabaw przy zbiegu ulic Garczyńskiego i Prądzyńskiego. Obok siedzibę ma Wielkopolskie Stowarzyszenie Alzheimerowskie. Krzyśki trafiły natomiast do rad osiedli z Poznania. Mają być posadzone między innymi przy szkołach podstawowych numer 42, 25 i 5 na Wildzie.