W oficjalnych mediach społecznościowych miasta i gminy Murowanej Gośliny pojawiła się relacja z uroczystego pożegnania Alicji Kobus, która do niedawna była pełnomocnikiem do spraw kontaktów zewnętrznych w gminie. Opozycyjni radni zarzucali magistratowi, że Alicję Kobus zatrudnił na fikcyjny etat, ponieważ nie mogli znaleźć żadnych materialnych śladów jej działalności na rzecz Murowanej Gośliny. Nieznane było też stanowisko jej pracy w urzędzie.
Alicja Kobus, przewodnicząca poznańskiej gminy żydowskiej, potwierdziła w rozmowie z Radiem Poznań, że nie składa bieżących sprawozdań. Według niej, umówiła się z burmistrzem, który obecnie przebywa w areszcie, że sprawozdanie złoży po zakończeniu współpracy.
"Będziemy oczekiwać takiego sprawozdania, ale nie spodziewam się, że dostaniemy coś konkretnego" - mówi Kamil Grzebyta.
Mówiąc szczerze, nie sądzę, byśmy otrzymali jakikolwiek konkretny dokument, który byłby zgodny z prawdą. To jest cały czas powielanie narracji, że Pani Kobus tyle zrobiła i tyle załatwiła. Osobiście to odbieram, jako swego rodzaju szopkę dla mieszkańców. Pan Radosław Szpot jest między młotem, a kowadłem. Musiał coś zrobić, natomiast nie do końca wiedział, jak to zrobić. Podejrzewam, że umówili się, że (ona - przyp. red) odejdzie z urzędu, a on jej hucznie podziękuje i wskaże, jaka to ona jest zasłużona
- mówi Grzebyta.
W związku z aresztowaniem burmistrza Dariusza U., jego obowiązki pełni dotychczasowy zastępca burmistrza Radosław Szpot. W mediach społecznościowych Murowanej Gośliny czytamy, że Alicja Kobus zadeklarowała, że w dalszym ciągu będzie zabiegać o sprawy gminy i jej mieszkańców na wielu polach.