Według autorów ustawy, nie będzie się już opłacało wywozić śmieci do lasów. Będzie podatek, nie będzie motywacji aby nielegalnie pozbyć się śmieci. Według nowej ustawy gminy będą musiały od nas odebrać każdą ilość śmieci. Nieważne ile ich wyprodukujemy i tak będziemy płacić dokładnie taką samą stawkę. W Poznaniu i okolicach stawki mają być dwie - 15 złotych jak ktoś segreguje i 20 jak ktoś nie segreguje. Wszystko na podstawie złożonej deklaracji.
Niektóre samorządy mają już przygotowane nowe regulaminy dotyczące gospodarki odpadami. Tak jest np. w podpoznańskiej Mosinie. Mosina jest w związku Selekt do którego należy w sumie 21 gmin. W Mosinie system przewiduje, że mieszkańcy będą musieli złożyć deklarację - ile osób mieszka w danym budynku. Na podstawie deklaracji ustalona zostanie ostateczna cena za wywóz śmieci.
Wciąż nie wiadomo czy mieszkańcy Mosiny zapłacą mniej czy więcej niż do tej pory. To zależy od wielu czynników - mówi Sławomir Ratajczak zastępca burmistrza Mosiny. Do 1 lipca coraz bliżej, a przecież wielu z nas ma podpisane umowy z firmami, które teraz odbierają od nas śmieci - co z nimi?
Czy musimy kupować nowe pojemniki? Przemysław Gonera, członek Zarządu i dyrektor Biura Związek Międzygminny "Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej" mówi, że w rejonie Poznania nie. Ale - np. w Mosinie - trzeba kontener kupić samemu - to wszystko zależy od samorządów.
Nadal nie wiadomo np. ile dostaniemy pojemników i jak często śmieci będą wywożone. W Związku Międzygminnym "Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej" nadal nie wiadomo ile zapłacimy za śmieci. Eksperci zajmujący się odpadami uważają, że selektywna zbiórka powinna się mieszkańcom opłacać. Wtedy chętniej segregują śmieci w domu i wrzucają je do odpowiednich pojemników: papier do pojemnika na papier, butelki do pojemnika na szkło.
Krzysztof Mączkowski - specjalista z zakresu ochrony środowiska - potwierdza, że do selekcji odpadów najlepiej motywuje... własny portfel. Zwraca jednak uwagę na problemy z nową ustawą. - Było mnóstwo czasu na przygotowanie przepisów i przygotowanie się do nowych rozwiązań. A mimo to wszystko organizowane jest na ostatnią chwilę - dziwi się Krzysztof Mączkowski.
Przemysław Gonera zapewnia, że w aglomeracji poznańskiej przygotowywane są regulacje, które sprawią, że rodziny wielodzietne nie będzie czekała drastyczna podwyżka za wywóz śmieci.
Co trzeba zrobić, żeby ustawa, która w lipcu wejdzie w życie miała sens i przyniosła efekty dla ludzi i środowiska? Czy i jak wypowiedzieć dotychczasową umowę? Ile worków czy pojemników będzie odbierała gmina? Czy możemy - w ramach podatku - produkować tyle śmieci, ile się nam zechce? Jak przygotować się do śmieciowej rewolucji? Ciekawi jesteśmy też kolejnych - w tej sprawa - Państwa obserwacji opinii.
Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.