Kolejne 9 tysięcy musi jeszcze umówić się na wizyty. Od kilku tygodni zaproszenia otrzymują też właściciele marki Skoda, a w następnych miesiącach listów mogą spodziewać się jeszcze właściciele Seatów i Audi.
To wynik tak zwanej afery spalinowej - czyli montażu w wybranych modelach, silników z oprogramowaniem, które podczas testów zaniżało emisję spalin.
"Wizyta w serwisie trwa od 30 do 45 minut" mówi Tomasz Tonder z Volkswagen Group Polska. Jak dodaje w zdecydowanej większości aut wystarcza wgranie nowego oprogramowania.
Akcją serwisową objętych jest 150 tysięcy samochodów grupy Volkswagen w Polsce. Do końca roku wszyscy właściciele otrzymają listowne zaproszenia na wizytę. Nie wiadomo jednak kiedy wszyscy zgłoszą się do warsztatów.
Przedstawiciele koncernu zapewniają, że samochody objęte akcją są w pełni sprawne i nie stwarzają żadnego zagrożenia w trakcie użytkowania.
Anna Skoczek/mk