Uczestnicy krótkiej, ale podniosłej uroczystości wpięli w klapy czerwone maki. To brytyjski symbol poległych żołnierzy. Ale wśród aliantów było wiele narodowości - przypomniał wojewoda wielkopolski Piotr Florek.
W trwającą rok budowę podkopu włączyło się kilkuset jeńców. Uciekło ich ponad siedemdziesięciu. Trzech dotarło do domów, większość hitlerowcy pojmali i w bestialski sposób, wbrew konwencjom, rozstrzelali. Ich prochy spoczywają w zboczu poznańskiej Cytadeli.