Siostra Józefa mówi, że takie miejsca, jak jadłodajnia przy Łąkowej są dziś jeszcze bardziej potrzebne. Choć - jak dodaje - łatwo nie jest...
Mimo wszystko, czasem zastanawiamy się, czy wystarczy nam zupy, czy chleba. To jest takie trudne. Ale zawsze z ufnością każdego dnia rozpoczynamy pracę, ufamy i do tej pory się nie zawiodłyśmy, zawsze wystarcza. Ufam, że będzie tak, że chociaż tę kromkę chleba każdy otrzyma, gdy tutaj przyjdzie
- mówi siostra Józefa.
"Raz w roku nagradzamy osoby, które bardzo zasłużyły się dla Poznania" - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak.
Przyjaźnię się z siostrą Józefą od lat. Jestem pod wielkim wrażeniem gigantycznej pracy, którą elżbietanki, wolontariusze wykonują na rzecz bezdomnych. W stosunku do miast większych od Poznania my świadczymy, my świadczymy 2-, 3-krotnie większą pomoc
- mówi Jacek Jaśkowiak.
Jadłodajnia przy Łąkowej działa od 2011 roku. Potrzebujący mogą tu nie tylko zjeść, ale też uzyskać poradę prawnika, czy otrzymać ciepłe ubranie.