- Na bazie tego samochodu można zbudować mobilny punkt dowodzenia w dowolnym miejscu w kraju. W samochodzie tym znajduje się również dron, który umożliwia monitorowanie znacznych przestrzeni. Otrzymaliśmy również dyspozycję aby tam, na miejsce pożaru, rozdysponować dowódcę naszego modułu. I to właśnie ten strażak brał udział między innymi w gaszeniu pożarów lasów w Szwecji. Do gaszenia tego pożaru również została rozdysponowana grupa strażaków z poznańskiej Szkoły Aspirantów
- mówi rzecznik wielkopolskich strażaków, Sławomir Brandt.
Pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego trwa od niedzieli. Do tej pory spłonęło blisko 6 tysięcy hektarów lasu i torfowisk. Najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru jest wypalanie traw.