Bruksela ugięła się pod presją protestów europejskich rolników. Zniesiono między innymi, obowiązek ugorowania 4 procent uprawianej ziemi. Cieszymy się, że nastąpiła jakaś refleksja - komentuje Andrzej Przepióra z Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
To oczywiście oceniamy pozytywnie, ale nie wiemy na ile jest to chwilowe. Ponieważ są wybory do europarlamentu i politycy stwierdzili, że nie należy denerwować rolników i jakieś ustępstwa teraz są, a po wyborach wrócą, że tak powiem, te niektóre pomysły
- mówi Andrzej Przepióra.
Zmian w Europejskim Zielonym Ładzie jest więcej. Rolnicy, którzy dobrowolnie zdecydują się na odłogowanie, będą mogli otrzymać dodatkowe pieniądze. Małe gospodarstwa poniżej 10 hektarów będą zwolnione z kontroli i kar związanych z przestrzeganiem norm środowiskowych.
Liczymy na dalszą dyskusję nad polityką korzystną dla rolników i środowiska - dodaje Andrzej Przepióra.
Czyli mówiąc o Zielonym Ładzie, też to tłumaczymy naszym rolnikom, że powinniśmy mówić i skupiać się na przykład na poprawie zaopatrzenia w wodę dla rolnictwa. To też jest element Zielonego Ładu. Także też nie do końca zgadzamy się z tym hasłem, że cały Zielony Ład do kosza
- mówi Przepióra.
Rolnik może dużo dla klimatu zrobić, ale musi mieć za to zapłacone - podsumowuje ekspert samorządu rolniczego.
Komisja Europejska zaproponowała też zwolnienie unijnych producentów rolnych z płodozmianu. To sprawi, że rolnikom dotkniętym suszą lub nadmiernymi deszczami będzie łatwiej spełnić unijne wymogi.