69-latka poślizgnęła się na poboczu drogi i wpadła do rowu. Nie była w stanie samodzielnie się z niego wydostać, więc zaczęła wołać o pomoc. Jej wołanie usłyszała inna kobieta, która – ze względu na stan swojego zdrowia – nie mogła jej pomóc, ale natychmiast powiadomiła służby ratunkowe.
Policjanci dotarli na miejsce w ciągu kilku minut. Odprowadzili 69-latkę do oddalonego o kilkanaście metrów domu rodzinnego, pomogli jej zdjąć przemoczoną odzież i założyć suchą kurtkę. Na miejsce wezwali również zespół ratownictwa medycznego.
Ratownicy stwierdzili, że temperatura ciała kobiety spadła do 34 stopni Celsjusza. Podjęli decyzję o przewiezieniu wychłodzonej 69-latki do szpitala w Wolsztynie.