Pod koniec marca ZTM zdecydował o wprowadzeniu w dni robocze sobotniego rozkładu jazdy. To oznacza, że tramwaje zamiast co 10 lub 12 minut na przystanki przyjeżdżały co 20 minut. Urzędnicy tłumaczyli cięcia mniejszą mobilnością poznaniaków oraz zachorowaniami i kwarantannami wśród pracowników MPK.
Teraz rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Bartosz Trzebiatowski mówi, że roboczy rozkład jazdy wróci 4 maja.
Znaczący spadek liczby zachorowań nie tylko pozwala na sukcesywne odwoływanie obostrzeń, ale także przekłada się na zmniejszenie ryzyka wysokiej absencji wśród motorniczych i kierowców, dlatego możliwy jest powrót do rozkładów jazdy sprzed 29 marca. Tym bardziej, że można się spodziewać wyższej frekwencji w tramwajach i autobusach, dlatego od 4 maja zostaną przywrócone wszystkie rozkłady obowiązujące w dni robocze, w tym także kursy szkolne.
W ostatnich miesiącach w Poznaniu spadły wpływy z biletów autobusowych i tramwajowych. Dochody są mniejsze, niż przyjęto w budżecie miasta.