„Wierzymy, że ten sezon letni na obu tych kierunkach będzie stabilny i udany, bez zmian w rozkładach” – mówił dziś Michał Kaczmarzyk z Ryanaira.
Sytuacja się ustabilizowała. W tej chwili EASA (Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego) już de facto zaakceptowała możliwość operowania do Izraela i nad Izraelem. Pamiętajmy, że lecąc do Ammanu, lecimy nad Izraelem. Dlatego już od zbliżającego się weekendu oferujemy z Poznania loty do Tel Awiwu i Ammanu
- wyjaśniał Kaczmarzyk.
Irlandzka linia zacznie też latać z Ławicy do Walencji. To nowość w siatce regularnych połączeń w stolicy Wielkopolski. Przed laty z Poznania można było dolecieć do Castellón w okolicach Walencji.
Ryanair spodziewa się w tym roku w Poznaniu prawie dwóch milionów pasażerów. Jeszcze w 2019 roku miał ich na Ławicy 800 tysięcy. Dziś przedstawiciel linii Michał Kaczmarzyk apelował też do lokalnych władz o zwiększenie liczby lotów nocnych. Są one ograniczone ze względu na hałas. W tej chwili może być ich maksymalnie 12 w ciągu nocy.