Oskarżony płakał przed sądem i przepraszał za to, co się stało. W styczniu, pędząc drogą krajową nr 25. pod Skalmierzycami, doprowadził do zderzenia się dwóch innych samochodów. Obaj kierowcy aut zmarli po kilku dniach w szpitalu. Zdaniem sądu mężczyzna umyślnie złamał przepisy ruchu drogowego. Jak mówi sędzia Marcin Łebek, oskarżony rażąco i nieodpowiedzialnie naruszył zasady ruchu drogowego.
Podejmował manewr dalece odbiegający od tego jak powinno to w rzeczywistości wyglądać. Niewątpliwie na jego niekorzyść przemawiały też skutki tego zdarzenia, życie straciły dwie osoby, które miały swoich bliskich, miały swoje życie i to życie zostało przez oskarżonego przerwane.
Mężczyzna ma 8-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Prokuratura domagała się 6 lat więzienia i dożywotniego odebrania prawa jazdy. Obrona wnosiła o uniewinnienie. 22-latek, prócz kary więzienia ma też zapłacić łącznie 20 tysięcy złotych nawiązki na rzecz rodziny jednej z ofiar. Wyrok nie jest prawomocny.