44-letni mężczyzna pozostawił list pożegnalny. Poinformował w nim, że przyczyną decyzji był brak możliwości wyjścia z trudnej sytuacji finansowej. W liście było też wiele osobistych wątków.
Prokuratura potwierdziła wstępną wersję, że mężczyzna najpierw udusił swoją niepełnosprawną, dorosłą córkę, a później odebrał sobie życie.
- W ramach postępowania szczegółowo odtworzono przebieg zdarzenia i weryfikowano również okoliczności, czy to targnięcie się na życie sprawcy pierwszego czynu skłoniły jakieś szczególne okoliczności, bądź ewentualnie udział osób trzecich. W toku postępowania nie uzyskano materiałów, które by powyższe okoliczności potwierdziły, dlatego też to postępowanie zostało umorzone. W tym konkretnym przypadku możemy mówić o tzw. samobójstwie rozszerzonym, kiedy sprawca dokonuje czynu przestępczego w postaci zbrodni zabójstwa, a następnie sam odbiera sobie życie - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meller.
Do tragicznego zdarzenia doszło pod nieobecność żony 44-latka. Kobieta po powrocie z zakupów w przylegającym do domu pomieszczeniu gospodarczym odnalazła ciała męża i 20-letniej córki.