Oskarżona 21-letnia Magdalena K. miała zabić konkubenta swojej matki.
Proces toczy się od nowa, bowiem sędzia prowadzący sprawę zmarł. Dziś sąd odtworzył nagranie z wizji lokalnej.
Krewna oskarżonej, która była podczas zbrodni mówiła, że Magdalena K. chwyciła za nóż i zadała jeden cios leżącemu na łóżku mężczyźnie. Później rzuciła narzędzie zbrodni, ale wychodząc, umyła nóż w zlewozmywaku.
Wezwana dziś jako świadek - znajoma oskarżonej, którą Magdalena K. odwiedziła po zabójstwie 38-letniego mężczyzny, zasłaniała się niepamięcią.
W tej sprawie jest wiele wątpliwości. Wszyscy, którzy mogli widzieć zbrodnię, byli pijani. Sama oskarżona nie przyznaje się do winy i domaga się badania wariografem. Taki wniosek zostanie najprawdopodobniej złożony przez obrońcę Magdaleny K. Młodej kobiecie grozi nawet dożywocie.