Dzisiaj pływacy długodystansowi rywalizowali w wodach jez. Dominickiego w podleszczyńskim Boszkowie. Mieli do pokonania 3 km. Tuż po starcie od blisko 80-osobowej stawki zawodników oderwało się trzech pływaków. Z każdym kilometrem powiększali przewagę. O zwycięstwie zadecydował finisz. Wygrał go Jakub Muszyński z Wągrowca.
Ciężko było. Bardzo mocną końcówkę narzucili chłopacy. Naprawdę wymagało to pełnych obrotów. Zmęczenie dało się we znaki, zwłaszcza finisz był mocny. Pierwsze dwa kółka odpoczywaliśmy. Patrzyliśmy na siebie, co będziemy robić. Pilnowaliśmy się. I ten finisz. Zostawiliśmy na niego siły, żeby się ścigać. Mnie się udało. Wystarczyły sekundy, by wygrać
- mówi Jakub Muszyński.
Drugi był Artur Arent z Łodzi.
Co mogę powiedzieć. Trzy okrążenia płynąłem sobie luźno. I na samym końcu niestety trochę dynamiki zabrakło. Te trzy kilometry to była taka zabawa
- mówił Artur Arent.
Kolejne zawody tego cyklu już jutro w Trzciance na jez. Sarcze. W sierpniu pływacy długodystansowi dwukrotnie będą rywalizować w Poznaniu.