Ekspozycja pokazuje, jak na co dzień odbierają świat osoby słabowidzące i niewidome. Otwarcie wystawy zaplanowano w Międzynarodowy Dzień Białej Laski, czyli święto osób niewidomych i niedowidzących, obchodzone właśnie 15 października. Po wystawie, której nie widać, oprowadzają niewidomi przewodnicy.
"Wystawa kierowana jest do osób widzących" – mówi Danuta Pydyńska z konińskiego muzeum.
Zamysł jest taki, aby ludzie, którzy widzą, mogli wejść w perspektywę osoby niewidzącej. Wystawa składa się z dwóch części. Pierwsza jest zupełnie nie do ogarnięcia wzrokiem. Druga jest częścią widzialną. Będziecie państwo mogli zobaczyć, jakimi przedmiotami posługują się osoby niewidome w życiu codziennym.
W tworzenie wystawy zaangażowane były m.in. osoby niedowidzące, niewidome, niedosłyszące i głuche. Odwiedzający ekspozycję wchodzą do pomieszczenia, w którym panuje całkowita ciemność. Sami odkrywają, jakie elementy się tam znajdują.
– Na początku była lekka obawa. Obawy zniknęły, gdy weszliśmy do pomieszczeń, w których rozpoznawaliśmy przedmioty. To było na tyle angażujące, że w stu procentach się na tym skupiłem.
– Jedną ręką badałem wystawę, a drugą pilnowałem, żeby nie wpaść na osobę, która szła przede mną.
– Widzę, jak nasza rzeczywistość na co dzień jest łatwa w porównaniu z tą, z którą borykają się osoby
– usłyszeliśmy.