- Jednostki były źle zarządzane przez pracowników, którzy nie mieli przygotowania, doświadczenia ani motywacji do poprawy wyników finansowych. Niemal we wszystkich przypadkach hale sportowe były niewykorzystywane lub źle zarządzane, co wynika przede wszystkim z pośpiechu przy realizacji inwestycji - mówi rzecznik poznańskiego oddziału NIK Renata Dudek.
Wśród nieprawidłowości, NIK stwierdził np. że samorządy nie zlecały zarządzania obiektów profesjonalnym operatorom. Największe zarzuty dotyczą jednak etapu budowy sal sportowych czy basenów. Zdarzało się, że budowano bez planów, by tylko uzyskać dofinansowanie. Wśród nieprawidłowo prowadzonych są obiekty w Luboniu, Stawiszynie i Suchym Lesie - dodaje Renata Dudek.
Po kontroli posypały się kary finansowe. Przedstawiciele jednostek mogli się ustosunkować do stawianych zarzutów. W trakcie kontroli część nieprawidłowości zlikwidowano - zapewnia rzecznik NIK-u