Oburzenia nie kryje prezes leszczyńskiego Stowarzyszenia, pomysłodawczyni Skweru Teresa Rękosiewicz:
Jako Stowarzyszenie przekazaliśmy nasze pieniądze na upiększanie Leszna. Chcieliśmy, żeby wszyscy tym się cieszyli, żeby to było piękne. A są takie osoby, które po prostu kradną. Ci państwo, którzy to robią, niech się zastanowią, czy przyjemnie przechodzić koło takiego wrzosowiska czy koło takiego - jeżeli się wkurzymy i wyciągniemy wszystkie kwiaty, które tam były. To zaskakuje, że ludzie biorą cokolwiek, co nie jest ich. My tworząc taki Skwer, pomyśleliśmy o wszystkich mieszkańcach Leszna, żeby było przyjemnie, żeby było miło.
Miejsca po skradzionych wrzosach uzupełnił już Miejski Zakład Zieleni.