W miniony poniedziałek na drodze zginęła rowerzystka. Kierujący busem mężczyzna był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna zbiegł z miejsca zdarzenia, pozostawiając pokrzywdzoną na drodze bez pomocy. Został złapany przez świadków.
50-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty - mówi rzecznik prokuratury okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
Pokrzywdzona jechała po prawej stronie drogi. Rower był prawidłowo oświetlony, a pokrzywdzona ubrana była w odblaskową kamizelkę. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna zatrzymał się około 100 metrów od miejsca zdarzenia, podszedł do pokrzywdzonej, a następnie odjechał z miejsca wypadku.
Sprawcy grozi do 12 lat więzienia.