Małgorzata Chodyła zapewnia, że jeżeli zwierzęta będą objawiały choroby górnych dróg oddechowych, czy zapalenie płuc, to wtedy trzeba będzie się upewnić i być może przeprowadzić testy na covid.
Na razie nie mamy takiej sytuacji, obsługa zwierząt, którym wirus zagraża, od dwóch lat się zmieniła. Opiekunowie obsługują zwierzęta naczelne i drapieżne w maseczkach i rękawiczkach, biorąc pod uwagę to, że wirus jest groźny dla tych zwierząt. Przez ostatnie dwa lata na świecie covid groził różnym gatunkom zwierząt, jednak nie tylko naczelnym i drapieżnym, ale też kopytnym
- mówi Małgorzata Chodyła.
Pierwszy przypadek zakażenia covid na świecie miał miejsce dwa lata temu. Poznański ogród na bieżąco obserwuje sytuację. W przypadku naszych zwierząt, jak dotąd nie było żadnych objawów choroby. Prewencyjnego testowania zwierząt na razie jednak nie będzie.