Powodem decyzji są dotychczasowe problemy. „W ostatnich miesiącach notowano brak kursów z powodu nieobecności kierowców” – tłumaczy zmianę rozkładu jazdy rzeczniczka prasowa MPK, Agnieszka Smogulecka.
Chcemy być wobec pasażerów uczciwi. Mamy do czynienia z sytuacją, która obecnie nie gwarantuje wykonania wszystkich zaplanowanych kursów. Poprzez zmianę od września komunikacja autobusowa będzie funkcjonować w godzinach szczytu z mniejszą częstotliwością, ale wskazane w rozkładzie jazdy kursy będą się odbywać, co znacznie ułatwi pasażerom planowanie podróży.
Spółka planowo powinna zatrudniać 800 kierowców autobusów. Obecnie 150 etatów jest wolnych. MPK musi więc dodatkowo korzystać z agencji pracy. Dużych braków nie ma wśród motorniczych. Tramwaje od września będą kursować w godzinach szczytu co 10 minut. „Być może kierowcy autobusów mają więcej konkurencyjnych ofert pracy” – ocenia miejski radny z klubu Wspólny Poznań, Paweł Sowa.
Przecież są również przewozy autokarowe. Być może część z nich przekwalifikowuje się na przykład na samochody ciężarowe i taki rodzaj transportu. Być może to jest powodem, że kierowcę autobusu łatwiej jest skusić inną ofertą pracy niż motorniczego czy motorniczą.
Paweł Sowa zapowiada interwencję u władz miejskich.
Myślę, że stoimy przed decyzją, żeby podnieść płacę tym ludziom
– mówi radny.
MPK oferuje przyszłym kierowcom darmowe kursy na prawo jazdy. Kierowcy muszą jednak przepracować później minimum 3 lata. Spółka zapewnia między innymi umowę o pracę, dofinansowanie wakacji, kartę multisport czy bilet specjalny za 12 złotych rocznie.