Jakub Moder grał i trenował w Warcie jako nastolatek w latach 2011-2014. Gdy odchodził do Lecha, Zieloni zastrzegli sobie udział w ewentualnym kolejnym transferze utalentowanego zawodnika. Składały się na to m.in. procent od kwoty transferu i bonus za liczbę rozegranych spotkań w ekstraklasie.
Moder został sprzedany przez Kolejorza do Brighton za rekordowe ponad 10 milionów euro, więc Warcie należy się około dwóch milionów złotych. Tu jest problem, bowiem od ponad roku sekcją piłkarską zarządza spółka akcyjna Warta Poznań, a Modera do Lecha w 2014 roku sprzedało stowarzyszenie KS Warta, które działa nadal, ale nie zajmuje się futbolem, tylko pozostałymi sekcjami, m.in. szermierką i hokejem na trawie.
Do Lecha po pieniądze zgłosiły się oba podmioty – piłkarska spółka i wielosekcyjne stowarzyszenie. Przy Bułgarskiej w spór nie chcieli się wdawać i pierwsza rata – 750 tys. złotych została w tym tygodniu złożona przez Lecha w sądowym depozycie.
Sąd powszechny depozyt wypłaci, gdy będzie wiadomo, komu się należy. A spór ma rozstrzygnąć Piłkarski Sąd Polubowny przy PZPN, w którym pozew złożyła Warta Poznań SA.