Jędrzej Solarski mówi, że w tym miejscu zgodnie z wymogami licencyjnymi konieczne są "potężne inwestycje w granicach kilkudziesięciu milionów złotych" i jego zdaniem nie odbędzie się to szybko.
Po pierwsze muszą znaleźć się pieniądze na tę inwestycję, oczywiście kosztem innych inwestycji sportowych, a dopiero potem decyzja, czy to robimy i kiedy to będzie oddane. To jest inwestycja na kilkadziesiąt milionów złotych i na dwa, trzy lata
- mówi zastępca prezydenta miasta odpowiedzialny za sport Jędrzej Solarski.
Solarski pytany o miejsce, gdzie ma grać Warta w najbliższym sezonie mówi o możliwym rozwiązaniu i przypomina, że wcześniej klubowi nie udało się porozumieć w sprawie rozgrywania meczów na stadionie przy Bułgarskiej, gdzie gra Lech.
Warty nie stać, żeby płacić operatorowi stadionu miejskiego w Poznaniu, ale tak jak dotychczas Warta przez tyle grała w Grodzisku i nadal może tam grać
- mówi wiceprezydent.
Właściciel Warty w liście otwartym napisał, że nie chodzi mu o pomoc finansową dla klubu, ale o konstruktywną rozmowę i doprowadzenie obiektu przy Drodze Dębińskiej 12 do stanu, który pozwalałby na rozgrywanie tam spotkań szczebla centralnego w sezonie 2024/2025.
Chcę, by Warta Poznań rozegrała w najbliższych miesiącach swój pierwszy mecz przy Drodze Dębińskiej. Bo tutaj jest miejsce naszego klubu
- zaznaczył Bartłomiej Farjaszewski.