Nasza kadra przegrała w Berlinie ze Słowenią 25:32, natomiast w Wągrowcu, przy wypełnionych trybunach, doszło do derbów regionu w Pucharze Polski. Występująca w Lidze Centralnej miejscowa Nielba przegrała wprawdzie z Superligowym Energa MKS-em Kalisz, ale tylko 29:32 i w zgodnej opinii obserwatorów zaprezentowała się bardzo przyzwoicie.
Pamiętam, że gdy gościłem w Wągrowcu jako trener, czy wcześniej jako zawodnik, to zawsze były tu ciężkie mecze. Tutaj jest żywiołowa publiczność, która nakręca cały zespół. Początek był dla nas trudny, cały mecz też nie był łatwy do prowadzenia, ale później wyszliśmy na prowadzenie trzybramkowe i to udało się nam utrzymać do końca, plus, minus jedna bramka
- powiedział po meczu trener gości Rafał Kuptel.
Awans do dalszej rundy zgarnął zespół z Kalisza, myślę, ze zasłużenie, bo w pewnych elementach nas przewyższał, ale wstydu nie było, bo w mojej ocenie zagraliśmy przyzwoite zawody. Zespół z Kalisza musiał się napracować, żeby zdobywać bramki
- ocenił spotkanie szkoleniowiec Nielby Bartosz Świerad.
Turniej finałowy Pucharu Polski piłkarzy ręcznych odbędzie się w Kaliszu, ale żeby do niego awansować zespół z tego miasta musi jeszcze przejść dwie rundy.