Zdaniem wrocławskiej prokuratury uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Montrealu i mistrzostw świata w Hiszpanii miał wręczyć korzyść majątkową w wysokości 1500 złotych w zamian za korzystny dla jego zespołu wynik. Chodzi o okres kiedy był trenerem trzecioligowego Mieszka Gniezno.
Piotr Mowlik nie przyznał się do winy. Został zwolniony z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 5 tysięcy złotych. Podkreślił, że swojej niewinności będzie dochodził na drodze sądowej i prosi, by używano jego pełnego nazwiska a nie inicjału.