Zakorkowany Poznań
Już dawno nie było tak dużych korków na poznańskich ulicach.
Ostatecznie nowym prezesem został Tomasz Bartnik, lokalny biznesmen, który wspierał klub od wielu lat. Jednak czy te zmiany uratują pilski klub przed bankructwem? Tego nie jest pewien nawet sam Bartnik.
- Tak naprawdę jesteśmy desperatami w jakimś sensie i gdyby nie zamiłowanie do tego sportu to tak naprawdę ciężko byłoby kogoś tu przekonać. Bo nie znając sytuacji faktycznej klubu to naprawdę to są odważne ruchy. Ale pilanie kochają ten żużel chcą żeby nadal utrzymało się to w mieście i tak naprawdę robimy to też dla nich - mówi Bartnik.
Dotychczasowe władze pilskiego klubu zrezygnowały z pełnionych funkcji. Przez ostatnie kilka lat funkcję prezesa pełnił Tomasz Soter. Klub zostawił z ogromnymi długami, nieoficjalnie mówi się nawet o dwóch milionach złotych. Dokładną kwotę poznamy dopiero po audycie.
Już dawno nie było tak dużych korków na poznańskich ulicach.
Budynek będzie wybudowany zgodnie z potrzebami i w porównaniu do obecnej 40-letniej siedziby będzie o wiele mniejszy.
W przyszłym tygodniu rozbierane mają być kluczowe elementy najbardziej wysuniętej na północ miasta przeprawy.