Najlepiej robią to zatrudnione tam... owce. Obok lądujących szybowców i samolotów pasie się spokojnie stado.
W ubiegłym roku także największe lotnisko Belgii w podbrukselskim Zaventem "zatrudniło" kilkadziesiąt owiec do strzyżenia trawy na swym terenie. Władze portu tłumaczyły, że takie rozwiązanie jest bardziej przyjazne dla środowiska niż używanie kosiarek, a także zwiększa
bioróżnorodność.