Tak, mamy... Kim jest - wiemy
- powiedział Budanow, odpowiadając na pytanie dziennikarza o to, czy ukraiński wywiad posiada informacje o sprawcy zbrodni. Nie podał więcej szczegółów. Podkreślił jednocześnie, że takie zbrodnie to nie są "odosobnione" przypadki. Budanow dodał, że "prawie wszyscy ci, którzy robili podobne rzeczy, (...) już nie istnieją".
Więc nie myślę, że ta osoba będzie wyjątkiem
- wskazał.
Pytany o to, czy miał z tym związek ukraiński wywiad, odparł: "tak po prostu się stało".
Tydzień temu w internecie pojawiło się drastyczne nagranie wideo z kaźnią jeńca. Widać na nim, jak ludzie w mundurach z białymi wstęgami, których zwykle używają do identyfikacji żołnierze rosyjscy, odcinają na głowę człowiekowi z ukraińskimi dystynkcjami.