Na dzisiejszej konferencji prasowej w Pile poseł PSL Krzysztof Paszyk skrytykował działania rządu w sprawie zboża z Ukrainy, które w niekontrolowany sposób trafiło na polski rynek. Jego zdaniem rząd działał z opóźnieniem i konsekwencje tego ponoszą wszyscy Polacy.
I to wbrew temu, co rządzący dzisiaj mówią, to nie jest tylko afera, której skutki ponoszą rolnicy. To jest problem każdego z nas. Wszyscy jesteśmy bowiem konsumentami, wszyscy odwiedzamy sklepy. Niestety w wyniku skandalicznych zaniechań, na rynku w Polsce pojawiły się niezliczone ilości zboża, które nie odpowiada w żaden sposób normom jakościowym. To zboże zaczęło napływać do nas już na przełomie marca ubiegłego roku, więc to jest naprawdę strasznie długi czas bezczynności rządu.
Ludowcy apelują do rządu nie tylko o wzmożone kontrole jakości zboża wykorzystywanego w Polsce, ale też o pilne wprowadzenie systemu kaucyjnego.
Powinien funkcjonować korytarz tranzytowy z Ukrainy, z opcją, że zwrot kaucji następuje dopiero po potwierdzeniu, że zboże wyjechało z Polski
– zaznacza Krzysztof Paszyk.
Poseł chce też, by państwo dopłaciło rolnikom do magazynowanego przez nich polskiego zboża, które przez zawirowania na rynku jest dziś zbyt tanie. Dodajmy, że rząd 15 kwietnia zakazał przewożenia z Ukrainy m.in. produktów rolnych na 2 miesiące. Minister rolnictwa i rozwoju wsi jest w stałym kontakcie ze stroną ukraińską.