Edukatorzy IPN wyrabiają 300% normy

Historycy wyjechali do wielkopolskich szkół z wykładami o polskiej niepodległości. W lekcjach historii organizowanych przez poznański oddział Instytutu Pamięci Narodowej wzięło udział kilkudziesięciu uczniów Zespołu Szkół Ekonomicznych w Pile. 

 Współpracujący z Radiem Poznań historyk Jarosław Burchardt opowiadał młodzieży o różnicach między niepodległością, a suwerennością. - Staram się burzyć utarte, stereotypowe rozumienie historii – mówi. - Zajęcia z „niepodległości" zaczynam od przypomnienia, że Królestwo Polskie powołane na Kongresie Wiedeńskim było państwem niepodległym, chociaż niesuwerennym, bo zależnym od Rosji. Nie mogło prowadzić samodzielnej polityki zagranicznej. I zadaję wtedy młodym pytanie czy dziś Polska jest suwerenna i czy może prowadzić taką politykę. Zmuszam ich do myślenia – dodaje. 

- Młodzież niechętnie uczy się historii – mówi z żalem nauczycielka Zespołu Szkół Ekonomicznych w Pile Dorota Małuch. - Musimy wykazywać się niezwykłą inwencją, aby do nich dotrzeć. Takim przykładem są prelekcje, quizy, konkursy plastyczne i spotkania recytatorskie, poświęcone powstaniu wielkopolskiemu. Okazuje się, że nasi uczniowie pamiętają, kiedy wybuchło powstanie, kto mu przewodził i jakie były skutki. Nie można usiąść z założonymi rękami i mówić, że nic się nie uda - podkreśla.

Lekcje historii z IPN-nem odbyły się również w Społecznej Szkole Podstawowej w Zalesiu niedaleko Złotowa. Uczniowie klasy piątej i szóstej słuchali o wydarzeniach Poznańskiego Czerwca 1956 roku. Młodsi uczniowie wzięli udział w zajęciach z historii polskich barw narodowych. - Nasi podopieczni bardzo chętnie słuchają o drugiej wojnie światowej – mówi dyrektorka placówki Barbara Kopeć-Banach. - Są w stanie przyjąć każdą dawkę informacji o wojnie. W tym roku koncentrujemy się na setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Chcemy przyjechać na zajęcia z historii do Instytutu Pamięci Narodowej w Poznaniu – zaznacza.