NA ANTENIE: Filmowy konik
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Myśleli, że ukradli obrazy "z kolekcji Goebbelsa"

Publikacja: 19.03.2018 g.17:31  Aktualizacja: 19.03.2018 g.17:37 Magdalena Konieczna
Poznań
W poznańskim sądzie zakończył się proces w sprawie kradzieży kolekcji ponad 80-u dzieł sztuki, które ostatecznie okazały się falsyfikatami.
cyrson - Magdalena Konieczna
/ Fot. Magdalena Konieczna

Na ławie oskarżonych zasiadło 8-u mężczyzn - między innymi: dwaj byli policjanci, były funkcjonariusz Straży Granicznej i poznański dealer samochodowy. Prokurator dla większości chce kar więzienia w zawieszeniu.

Oskarżeni weszli do mieszkania poznańskiego kolekcjonera podając się za policjantów. Grzegorz L., który miał być mózgiem przestępstwa, przyznał się do winy, ale twierdził że 70-latek sam wydał im obrazy, kiedy usłyszał, że zabezpieczają je w związku z prowadzonym śledztwem. Pozostali oskarżeni utrzymują, że zostali zmanipulowani przez Grzegorza L. Byli przekonani, że uczestniczą w akcji służb.

Pełnomocnik pokrzywdzonego nie wierzy jednak w linię obrony oskarżonych. - Tak naprawdę o prawdziwych intencjach oskarżonych niech świadczą słowa: "jak my tego nie zrobimy, to zrobi to ktoś inny". Chodzi o wejście do domu pokrzywdzonego  - mówił Leonard Cyrson. Pełnomocnik chce by sąd szczególnie potraktował dwóch oskarżonych, którzy przeprosili pokrzywdzonego. - Odbyło się takie spotkanie i w jakiś sposób pokrzywdzony wykazał wyrozumienie. Wydaje się, że te przeprosiny były szczere - dodał.

Właściciel kolekcji był przekonany, że obrazy, które miał w domu, są warte 40 mln złotych. Biegli wycenili je na około 30 tysięcy. Prokurator tylko dla jednego oskarżonego chce 3-ch lat więzienia, dla pozostałych od 10-u miesięcy do roku więzienia w zawieszeniu. Wszyscy mają też zapłacić grzywny. W przypadku dwóch oskarżonych prokurator domaga się dla nich zakazu pracy w służbach mundurowych i specjalnych. Jeden miałby mieć trzyletni zakaz, drugi czteroletni.

http://radiopoznan.fm/n/2U8RbN
KOMENTARZE 0