W mieście, rządzonym od ponad 20 lat przez lewice, przynajmniej od dwóch kadencji prawicowa opozycja została tak zmarginalizowana, że właściwie jej nie widać. Nie uaktywniła się także po tym, jak prezydent miasta Józef Nowicki zawarł koalicję z PO.
Nie słychać jej, gdy obecna władza podejmuje kontrowersyjne decyzje i nie wytyka popełnianych błędów. Ostatnio nie skomentowała zbyt kosztownego Budynku Usług Publicznych, ani tramwaju wodnego, który po trzech tygodniach od wodowania nadawał się do remontu. To nie wszystko - prawicowa opozycja na sesjach zazwyczaj głosuje zgodnie z propozycją rządzących.
Rolę opozycji w Koninie przejęli działacze organizacji pozarządowych. Teraz to oni rozliczają władzę i inicjują zmiany. I to dzięki nim o wielu niepokojących zjawiskach w mieście zrobiło się głośno.
Iwona Krzyżak/as/int