33 i 54-latek odwiedzili w poniedziałek kolegę. Zorganizowali na dworze biesiadę, w trakcie której pili alkohol. Gdy go zabrakło, pili płyn chłodniczy. Gdy pogoda się zepsuła właściciel posesji poszedł do domu. A dziś - w piwnicy i ogrodzie - znalazł zwłoki kolegów. Policja ustaliła, że mężczyźni byli świadomi, tego co piją i najprawdopodobniej przyczyną śmierci było właśnie zatrucie płynem chłodniczym.