NA ANTENIE: BLACK MARKET (2024)/THE BULLSEYES (LESZNO)
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wiceminister sprawiedliwości o konwencji stambulskiej: "Genderowy koń trojański w naszym systemie prawnym"

Publikacja: 20.02.2023 g.18:46  Aktualizacja: 21.02.2023 g.09:31
Wielkopolska
Marcin Romanowski był gościem Wielkopolskiego Popołudnia Radia Poznań.
marcin romanowski - Tytus Żmijewski - PAP
Fot. Tytus Żmijewski (PAP)

W jego ocenie celem konwencji nie jest ochrona ofiar przemocy domowej, ale rozpętanie kolejnej wojny ideologicznej.

W zeszłym tygodniu wydarzyło się coś bardzo ważnego, niebezpiecznego i skandalicznego. Doszło do kolejnego naruszenia traktatów - doszło do gwałtownego przyspieszenia, jeżeli chodzi o przyjęcie konwencji stambulskiej przez całą UE. Dotychczasowe orzeczenie Trybunału Luksemburskiego sprzed 2 lat wyrażało na to zgodę, naszym zdaniem również niezasadnie. Natomiast to, co się stało w zeszłym tygodniu, to złamanie nawet tego orzeczenia, bo Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał, że musi być zgoda wszystkich państw

 - mówił Marcin Romanowski.

Tu doszło do sytuacji, gdy m.in. Francja przepchnęła decyzję na Radzie Ambasadorów, która trafiła pod obrady PE i została zaakceptowana przez większość - wbrew takim państwom jak Polska, Bułgaria, Czechy, Węgry

 - dodał wiceminister.

W jego ocenie jest to skandaliczne złamanie praktyki i traktatów i pokazanie, że nie chodzi tu o walkę z przemocą wobec kobiet, tylko o centralizację UE.

 

Poniżej pełny zapis rozmowy:

 

Roman Wawrzyniak: Dlaczego Pan Minister w tej sprawie postanowił zebrać głos, zwołać też konferencję?

dr Marcin Romanowski: Solidarna Polska już od bardzo dawna podkreśla, że konwencja stambulska to bardzo niebezpieczne narzędzie, genderowy koń trojański w naszym systemie prawnym, a w zeszłym tygodniu wydarzyło się coś bardzo ważnego, niebezpiecznego i skandalicznego. Doszło do kolejnego naruszenia traktatów - doszło do gwałtownego przyspieszenia jeżeli chodzi o przyjęcie konwencji stambulskiej przez całą UE. Dotychczasowe orzeczenie Trybunału Luksemburskiego sprzed 2 lat wyrażało na to zgodę, naszym zdaniem również niezasadnie. Natomiast to, co się stało w zeszłym tygodniu, to złamanie nawet tego orzeczenia, bo Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał, że musi być zgoda wszystkich państw. Tu doszło do sytuacji, gdy m.in. Francja przepchnęła decyzję na Radzie Ambasadorów, która trafiła pod obrady PE i została zaakceptowana przez większość - wbrew takim państwom jak Polska, Bułgaria, Czechy, Węgry. To jest skandalicznym złamaniem praktyki i traktatów i pokazaniem, że nie chodzi tu o walkę z przemocą wobec kobiet, tylko o centralizację UE.

To może budzić duże zaniepokojenie. W czasie konferencji prasowej mówił Pan o tykającej bombie, że przepisy konwencji są sprzeczne z naszą konstytucją i, że to wprowadzenie do naszego prawa rozwiązań rewolucji genderowej. W jakim zakresie by to miało miejsce?

To nie tylko problem Polski, ale np. bułgarski trybunał konstytucyjny powiedział wprost, że konwencja jest sprzeczna z ich konstytucją. Jak teraz UE wyobraża sobie funkcjonowanie konwencji, która jest sprzeczna z systemami prawnymi państw członkowskich, to jest skandal. Dlaczego jest sprzeczna, m.in. dlatego, że wprowadza ideologizację do szkół. Artykuł 12 mówi o konieczności uwzględniania w programach nauczania na każdym stopniu ideologii gender. W wyjaśnieniach do konwencji jest powiedziane, że chodzi o systematyczną, ideologiczną w konsekwencji indoktrynację dzieci, niezależnie, jakie to szkoły, od przedszkola do studiów. Nie uwzględnia się woli rodziców, uważa się, że wbrew woli rodziców należy indoktrynację, deprawację tak naprawdę prowadzić, co jest sprzeczne z polską konstytucją, która mówi o roli rodziców w edukacji dzieci, czy też nasze pojęcie małżeństwa i rodziny, gdzie ideologia gender w to uderza, kwestionując istnienie płci, mówiąc, że można ją zmieniać. To jest kompletne podważenie podstaw naszego systemu, gdzie podstawą praw jest przyrodzona godność mężczyzny i kobiety, jak będziemy wreszcie rozumieć równość mężczyzny i kobiety, kiedy nie ma mężczyzny i kobiety zgodnie z tą ideologią, tylko jest niedookreślony rodzaj. To jest rodzaj ideologicznego szaleństwa i skandaliczne jest to, że wykorzystuje się tak ważną sprawę, jak walka z przemocą domową jako pretekst do walki ideologicznej. Dla każdego jest jasne, że trzeba zwalczać przemoc domową, przemoc wobec kobiet i to my robimy...

Może PE nie zna rozwiązań, które w Polsce obowiązują, a chronią kobiety. Chodzi o ustawę sprzed 2 lat o ofiarach przemocy domowej, która myślę, że przynosi owoce konkretne. Ta ustawa 2.0, która weszła w ubiegłym tygodniu.

Tak, Polska spełnia teraz najwyższy standard światowy, jeżeli chodzi o ściganie przemocy domowej, walkę z nią czy wsparcie dla ofiar. Dzisiaj zaczynamy tydzień pomocy poszkodowanym i hasłem przewodnim jest pomoc pokrzywdzonym. 3/4 to kobiety, które korzystają z funduszu sprawiedliwości. Nie chce się tego widzieć. W wielu raportach jesteśmy chwaleni, a tutaj, przez absurdalną i szaleńczą ideologię, próbuje się nie widzieć, że przyczynami przemocy są alkohol, narkotyki, uzależnienia czy seksualizacja obrazu kobiety, a nie religia, tradycja, rodzina. Oczywiście wszędzie są patologie, z którymi walczymy. To nie jest tak, że kobieta musi uciekać z dziećmi z domu, tylko sprawca przez policję jest wyrzucany.

Będzie zakaz kontaktu.

I zakaz wstępu do szkoły, żeby dzieci były chronione. My zwracamy uwagę na to, że tego typu działania, jakie podejmuje Bruksela są niebezpieczne dla tradycji, ale też szkodliwe dla ofiar przemocy, bo szkodliwie identyfikują przyczynę.

Solidarna Polska uważa, że powinniśmy wypowiedzieć konwencję, ale spotkałem się z takimi głosami, które mówią, że PE może ją przyjąć dla całej Unii, bez pytania o zgodę państw. Co wtedy?

Właśnie to się dzieje. To jest właśnie to działanie. Rada Ambasadorów przekazała już decyzję do Parlamentu Europejskiego, łamiąc traktaty. Trybunał Luksemburski powiedział, że musi być jednomyślność, a ci zmienili to i wprowadzili zasadę większości. Teraz ostatni krok - Rada UE jeśli przegłosuje większością to konwencja zostanie uznana, cała Unia zwiąże się tą konwencją. Jakie będą skutki? Trudno przewidzieć. Większość kompetencji należy do wyłącznych państw członkowskich. To będzie jeden wielki kompletny prawny chaos, wywołany z powodów ideologicznych i będzie to tylko na szkodę osób dotkniętych przemocą domową. Nie chodzi UE o zwalczanie przemocy, tylko o wytoczenie kolejnej wojny ideologicznej.

Pytanie, co by było, gdyby do władzy doszła PO - w tym kontekście, nawet nie będę pytał. Czego Pan Minister spodziewa się po jutrzejszej wizycie prezydenta USA?

To ważne wydarzenie potwierdzające rolę Polski, przywódczej roli w tym regionie. Wskazanie, że te państwa, które od dawna ostrzegały przed niebezpieczną polityką Rosji, przed wiązaniem się z Rosją, te państwa miały rację. Druga ważna kwestia to wsparcie dla Ukrainy i to, że nie możemy zgodzić się na sytuację, w której w sposób zbrojny narusza się suwerenność państw członkowskich. To będzie potwierdzenie więzów sojuszniczych NATO i ważnej roli Polski.

http://radiopoznan.fm/n/LayJZD
KOMENTARZE 0