NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wojewoda: Potencjał zgłoszonych punktów jest w granicach ponad 200 tysięcy szczepień tygodniowo

Publikacja: 07.04.2021 g.10:31  Aktualizacja: 07.04.2021 g.13:31 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
Wojewoda wielkopolski Michał Zieliński był gościem porannej rozmowy Radia Poznań "Kluczowy Temat".
punkt szczepień mtp szczepienia - Magdalena Konieczna
Fot. Magdalena Konieczna

W naszym regionie jest ok. 500 wolnych łóżek covidowych i ok. 70 stanowisk respiratorowych – to aktualne dane przekazane przez wojewodę wielkopolskiego.

Michał Zieliński mówił dziś w Radiu Poznań, że sytuacja jest stabilna, a te liczby mogą być w każdej chwili zwiększone. Większym problemem jest natomiast zapewnienie obsługi personelu medycznego. Dlatego, jak wyjaśnił, zdecydował o skierowaniu kilkudziesięciu pielęgniarek z innych placówek do pracy w szpitalu tymczasowym na targach poznańskich.

Sytuacja wygląda tak, że te skierowania kieruje systematycznie od połowy marca. Wpierw dotyczyły one przede wszystkim lekarzy, kadry lekarskiej. Ja praktycznie od razu reaguje na wszelkie sygnały, które płyną od dyrektora Szczepana Cofty, który kieruje szpitalem tymczasowym. Natomiast dalszy rozwój szpitala tymczasowego, który stanowi ważny element ochrony zdrowia, tutaj mamy jeszcze potencjał wzrostowy. Każdy moduł to 28 łóżek dodatkowych, tutaj do każdego modułu potrzebny jest kolejny zespół.

Optymistyczne są natomiast informacje dotyczące możliwości szczepień przeciw Covid-19. Wojewoda wielkopolski podkreślił, że dzięki współpracy z wielkopolskimi samorządami jest szansa na to, żeby w każdym powiecie powstały co najmniej dwa punkty szczepień masowych.

Michał Zieliński ocenił potencjał obecnie zgłoszonych punktów szczepień na ponad 200 tys. szczepień tygodniowo.

Poniżej cała rozmowa w audycji Kluczowy temat:

Łukasz Kaźmierczak: Ja wiem, że tematy poważne, ale jednak zapytam jak Wielkopolanin Wielkopolanina: pan kibicuje Lechowi?

Michał Zieliński: Oczywiście kibicuję Lechowi od wielu lat praktycznie, od wieku dziecięcego.

Ja też, ja od Bilbao, tak pamiętam mój pierwszy mecz, chyba 1983 rok. Dariusz Żuraw nam odleciał. Panie wojewodo, proszę o komentarz - dobra decyzja, żal panu Dariusza Żurawia?

Powiem tak, patrząc za okno, aura taka jest zimowa, więc można powiedzieć jakbyśmy dopiero byli u progu tej rundy wiosennej, a tu już jesteśmy w takiej fazie zaawansowanej, natomiast ta liczba punktów, którą zgromadził Lech, nie wskazuje na to, że już jest prawie połowa rundy wiosennej. Wszyscy mieliśmy większe apetyty i liczyliśmy na to, że Lech będzie naprawę brylował w Ekstraklasie w tym sezonie.

A teraz gra o honor tylko...

A teraz niestety wygląda sytuacja, jak wygląda. Ja liczę na to, że sytuacja tak, jak oczekują tego Wielkopolanie, kibice Lecha i piłki nożnej w Wielkopolsce tak, że Lech pokaże w najbliższych meczach i w przyszłym sezonie zupełnie inne oblicze.

I oby tak było, a nie wyobrażam sobie, żeby wojewoda wielkopolski nie był kibicem Lecha, bo gdzieś by tu coś nie klikało, prawda?

Sprawa jest tu oczywista, ale mamy też pozytywne zaskoczenia w wielkopolskiej piłce nożnej. To Warta Poznań, która gdzieś w poprzednich sezonach tułała się po niższych ligach...

A gdzie teraz jest? Jest wyżej niż Lech...

I cieszę się, bo przecież Warta to jest klub wielosekcyjny.

W przeciwieństwie do Lecha.

Ja też jako student miałem okazję uczestniczyć tam w zajęciach z szermierki. Tak, że też Warcie też kibicuję. Jak to mówią w Poznaniu, Lech - king, Warta - queen.

I nic się nie zmienia, chociaż kto wie, co to będzie po sezonie. Panie wojewodo, oczywiście o koronawirusie musimy rozmawiać, wiadomo, że przez święta trochę nam spadła liczba tych nowych zakażeń, bo testów jest zawsze mniej, to jest oczywiste. Natomiast widzę znowu kolejki i też sobie próbuję dedukować z tej np. pańskiej weekendowej decyzji o skierowaniu kilkudziesięciu pielęgniarek do pracy w szpitalu tymczasowym na targach poznańskich. Mają pomagać w leczeniu chorych na COVID-19. Czy po tym ta moja dedukcja jest słuszna, że możemy spodziewać się dużego wzrostu nowych przypadków zakażeń, ciężkich też?

Generalnie musimy patrzeń na kilka takich czynników. Przede wszystkim jak poziom zakażeń, liczba hospitalizacji i w perspektywie też liczba szczepień, bo taki kanon po prostu wyznacza nasz powrót do normalności. Jeżeli chodzi o poziom zakażeń, to faktycznie on w końcówce marca i na początku kwietnia naprawdę w Wielkopolsce wzrósł do takich bardzo istotnych poziomów. Byliśmy na tym podium za województwem mazowieckim i śląskim. Tutaj minister zdrowia też wskazywał na Wielkopolskę jako na region, który wykazuje dużą dynamikę zakażeń.

W ciągu dwóch tygodni awansowaliśmy w tej hierarchii tych zachorowań na sto tysięcy mieszkańców, bardzo szybko się to zmieniło, więc ta dynamika jest niepokojąca.

Tak, tutaj głównie te wskaźniki zawsze wysokie są w Poznaniu i powiecie poznańskim. W ostatnich dwóch tygodniach to można powiedzieć, że powiat szamotulski praktycznie dwa razy był na pierwszym miejscu pod względem powiatów, jeżeli chodzi o zakażenia na 10 tysięcy mieszkańców. Tak, że sprawa naprawdę jest poważna, ale poziom zakażeń - to wiadomo, że możemy na to wpływać poprzez dystans, dezynfekcję, maseczka, czyli zachowywanie tych zasad bezpieczeństwa. To jest pierwsza i podstawowa rzecz. Druga sprawa, faktycznie zabezpieczenie tych łóżek covidowych.

Chciałem o to zapytać, jak to wygląda w tej chwili?

Ta liczba hospitalizacji rośnie proporcjonalnie do wzrostu zakażeń. W połowie marca było to około stu hospitalizacji dziennie, później to wzrosło do 100-150 hospitalizacji dziennie, do 250, aż w ubiegłym tygodniu do 350, więc jakby tak to rośnie.

To cały czas rośnie?

Wzrosło do około 350 hospitalizacji dziennie i na tym poziomie się utrzymuje. Tutaj tę statystykę zaburzają święta, gdzie hospitalizacji było mniej w sposób jakby naturalny, ale też pacjenci, którzy trafiali do szpitali w Wielkopolsce, trafiali w cięższym stanie. Zwlekali z tą decyzją pójścia do szpitala.

Panie wojewodo, ja też często powołuję się na te informacje od Ministerstwa Zdrowia. To każdy kolejny minister zdrowia mówi: patrzmy przede wszystkim na zajęcie respiratorów. W całej Polsce to cały czas rośnie. Jak to wygląda w Wielkopolsce?

Podobnie. Mamy dużą liczbę respiratorów, bo licząc od 15 marca, gdzie zacząłem już podejmować tak systematycznie decyzje o zwiększeniu liczby łóżek dedykowanych pacjentom z COVID-19 w całej Wielkopolsce, to ten przyrost do dziś to jest ponad dwa tysiące łóżek w ciągu trzech, trzech i pół tygodnia.

Łóżek zajętych, jak rozumiem?

Łóżek dostępnych, czyli mamy obecnie 3800 łóżek, które są dostępne dla pacjentów covidowych, z czego zajętych na dziś jest blisko 3200, więc mamy około 500 łóżek, które są do dyspozycji jeszcze.

Drugiego kwietnia było 600 łóżek, czyli już ta pula się nam zaczyna zmniejszać?

Troszeczkę się zmniejsza mimo że tworzyliśmy nowe, ale kwestia jest taka, że poczekajmy jeszcze, bo mamy ten okres trochę poświąteczny. W tym okresie też mniej jest wypisów ze szpitali, więc dzisiejsze statystyki, które będą koło południa, pokażą jak to wygląda po tych dwóch dniach.

W łóżkach jest zapas, a jak to wygląda z respiratorami?

Jeśli chodzi o respiratory, w tym samym okresie zwiększyliśmy tę liczbę łóżek respiratorowych w całej Wielkopolsce o 100. Tak, że mamy ten zapas na poziomie około 70 łóżek respiratorowych w całej Wielkopolsce.

A w razie czego ma pan jeszcze z czego dostawić? Miałby pan możliwości dołączenia nowych respiratorów?

Jeżeli chodzi o respiratory, to nie jest kwestia sprzętu, to jest przede wszystkim kwestia obsługi.

Czyli dochodzimy do najważniejszego problemu.

Natomiast sytuacja, jeśli chodzi o łóżka respiratorowe w Wielkopolsce, wygląda na taką stabilną i spokojną, mimo że praktycznie w ostatnim okresie obserwowaliśmy i obserwujemy, że coraz więcej tych łóżek jest zajmowanych. Tak, że to jest ten drugi ważny element, czyli liczba hospitalizacji. O szczepieniach jeszcze będziemy mówić.

Tak, to za chwilę jeszcze zapytam. Panie wojewodo, jak wygląda kwestia obciążenia służby zdrowia? Myślę o tym czynniku ludzkim, o którym pan mówi. Wszyscy mówią, że to jest wąskie gardło. Pan te skierowania dla pielęgniarek wydał, wiem też, że studenci ostatnich lat kierunków medycznych, pielęgniarskich, ratowniczych mają w tym uczestniczyć. Czy są z tym jakieś problemy? Czy chętnie, niechętnie, czy jest w ogóle z kogo brać, bo tutaj różne opinie słyszałem. Słyszałem, że niektórzy byli siłą, w tym sensie siłą, że zostali przymuszeni do tego, by zaczęli angażować się bezpośrednio tu np. w szpitalu tymczasowym.

Sytuacja wygląda tak, że te skierowania ja je kieruję systematycznie od połowy marca. Dotyczyły one przede wszystkim lekarzy, kadry lekarskiej. Ja praktycznie od razu reaguję na wszelkie sygnały, które płyną od dyrektora szpitala pana Cofty, który kieruje szpitalem tymczasowym, kieruje też przede wszystkim Szpitalem Klinicznym Przemienienia Pańskiego, szpitalem uniwersyteckim i te pierwsze moduły, które powstawały w szpitalu tymczasowym, one były tworzone głównie siłami szpitali klinicznych, poznańskich. Później w ramach porozumień z konkretnymi szpitalami - ze Środy Wielkopolskiej cały zespół lekarsko-pielęgniarski przeszedł do szpitala tymczasowego, też z Gniezna. Tak, że wyczerpywaliśmy te możliwości, które były tymi naturalnymi. Natomiast dalszy rozwój szpitala tymczasowego, który stanowi ważny element obecnie ochrony zdrowia, szczególnie jeśli chodzi o Poznań i powiat poznański, bo tam głównie trafiają poznaniacy, nie tylko oczywiście, ale w głównej mierze. Jest ważnym elementem, mimo że stanowi 10 procent wszystkich łóżek, które są dostępne w Wielkopolsce. Tak, że tutaj mamy jeszcze potencjał wzrostowy.

Mają być nowe moduły otwierane? 

Tak, każdy moduł to 28 łóżek dodatkowych. Tutaj do każdego modułu potrzebny jest kolejny zespół, w związku z tym na prośbę, na wniosek dyrektora Cofty, na wniosek też władz uczelni, kierowałem w ostatnich tygodniach, dniach studentów ostatnich lat studiów pielęgniarskich i medycznych jako niezbędna pomoc do funkcjonowania szpitala tymczasowego.

Panie wojewodo, jeszcze jedno krótkie pytanie. Porozmawiajmy o szczepieniach. Wiem, że ma przyspieszyć ta sytuacja. Mówi się o drugim punkcie szczepień masowych w Poznaniu, o stadionie i też w powiecie poznańskim i w ogóle w województwie jest trochę podmiotów, które się zgłosiły, które mogą potencjalnie być takim miejscem szczepień, np. Swarzędzkie Centrum Sportu i Rekreacji, Arena Ostrów, Liceum Ogólnokształcące w Wągrowcu, to są propozycje. Jak to wygląda, rzeczywiście przyspieszy to?

Tak, jest wielka szansa na to, ja bardzo dziękuję tutaj wszystkim prezydentom, wójtom, burmistrzom, starostą przede wszystkim też, którzy zaangażowali się w tworzenie tych punktów masowych szczepień. To wielka szansa dla nas. Im więcej tych punktów będzie, tym większa będzie dostępność tych szczepień, co pozwoli nam też na wyszczepienie populacji, a to zbliża nas do powrotu do normalności.

A jak pan ocenia, jaką możemy osiągnąć wyszczepialność według tych punktów. Robicie taką symulację? To wszystko oczywiście zależy od tego, ile będzie szczepionek.

Potencjał tych punktów, które mamy obecnie zgłoszone, to jest w granicach ponad 200 tysięcy szczepień tygodniowo. Tak, że to jest dosyć potężna już liczba.

Pytanie, ile szczepionek dostaniemy, bo też wiem, że jakieś nowe dostawy na początku tygodnia kroiły.

Tak, tutaj też liczymy na to, że tych szczepionek będzie wystarczająca ilość i jest wielka szansa na to.

https://radiopoznan.fm/n/sqoh79
KOMENTARZE 0