Nie przyciąga, bo mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie wprowadzono go - ani na początku roku, ani na początku września - teraz mówi się o październiku. Ale czy taki bilet jest w ogóle potrzebny?
A może to tzw. temat zastępczy - czy można tak powiedzieć biorąc pod uwagę to, że pasażerowie w dużej części nie są zadowoleni ani z komunikacji miejskiej w Poznaniu ani z pociągów krążących wokół miasta? No i czy taki bilet jest w stanie przekonać kierowców, żeby zrezygnowali z samochodów właśnie na rzecz komunikacji zbiorowej?
Czy bilet aglomeracyjny ułtwiłby życie, dojazd, mieszkańcom powiatów poznańskiego, obornickiego, szamotulskiego, śremskiego i wągrowieckiegoco do Poznania? Czy jest potrzebny?