Do poznańskiej prokuratury przyjechał mężczyzna z Niemiec, który był spokrewniony ze zmarłymi. Nie chciał jednak przygotować ich pogrzebu. Rzecznik prasowy prokuratury nie zdradza, dlaczego odmówił i kim był dla rodziny. Media spekulowały, że może to być brat ojca rodziny - Mariana S.
Teraz śledczy próbują skontaktować się z matką zmarłego mężczyzny. Kobieta jest starsza i mieszka w niemieckim DPS. Prokuratura zamierza więc skorzystać z pomocy niemieckich służb. Jeśli nikt z rodziny nie podejmie się organizacji pogrzebu - będzie trzeba zrobić to na koszt Skarbu Państwa.
Śledztwo cały czas trwa. Wiadomo już, że najmłodszy członek rodziny, dziewięcioletni chłopiec, miał na ciele liczne obrażenia zadane tępym narzędziem. Prokuratura czeka na dokładne wyniki sekcji pozostałych zwłok. Trzeba między innymi zidentyfikować, które ciało należało do matki, a które do córki.