Prokuratura w Krotoszynie postawiła mu zarzut usiłowania zabójstwa. 58-latek po opuszczeniu więzienia szukał miejsca do zamieszkania. Kobieta pozwoliła mu zatrzymać się w należącym do niej budynku gospodarczym. Zamiast wdzięczności, o mały włos nie straciła życia - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
- W oparciu o dokonane ustalenia, prokurator zarzucił mężczyźnie, że 6 maja w podkrotoszyńskiej miejscowości usiłował pozbawić życia pokrzywdzoną w ten sposób, ze krzyczał do niej, że udusi ją i zabije. Następnie dłońmi złapał ją za szyję i zaciskał palce na jej szyi. Zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję mężczyzny, który przebywał w nieodległym sąsiedztwie - dodaje Meler.
Mężczyzna przyznał się do winy. Teraz grozi mu nawet dożywocie.