Dziś kobieta stanie przed Sądem Apelacyjnym, który zdecyduje, czy utrzyma tak surową karę. Od wyroku odwołuje się obrońca oskarżonej.
Sąd Okręgowy, który prowadził proces za zamkniętymi drzwiami, ustalił, że kobieta najpierw dusiła dziewczynkę a potem zadała jej trzy ciosy nożem. Mimo natychmiastowej operacji, dziecko nie przeżyło.
Sąd Okręgowy uznał, że oskarżona działała z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, w sposób przemyślany, wcześniej zaplanowany i przygotowany. O tym, że zabiła córkę, powiadomiła znajomego. To on wezwał pomoc.