W czasie odbywających się w mieście biegów długodystansowych np. półmaratonów czy maratonów wielu kierowców narzeka na zamknięte ulice, objazdy, zakazy parkowania i pozostawiania samochodów na ulicach. Kierowcy twierdzą, że biegi powinny być organizowane poza miastem, w lasach - by nie dezorganizować ruchu w mieście.
W Poznaniu spotkali się organizatorzy biegów ulicznych z całej Polski, by rozmawiać o tym, jak informować mieszkańców, by nie byli zaskoczeni i jak organizować biegi, żeby jak najmniej utrudniać życie innym.
W samym Poznaniu co roku organizowany jest jeden maraton, jeden półmaraton "Maniacka dziesiątka" i kilka innych imprez, które powodują utrudnienia w ruchu - triathlon czy wyścigi kolarskie. Ciągle wielu kierowców jest zaskoczonych, gdy okazuje się, że nie można przejechać np. obok Jeziora Maltańskiego czy przez Rondo Śródka. Trzeba jednak przyznać, że informacji zapowiadających imprezy biegowe jest dużo i w porównaniu z pierwszymi tego typu imprezami i zaskoczonych zamkniętymi ulicami jest coraz mniej.
Wojciech Chmielewski/int