Czy mieszkańcy wielkiej płyty żyją w domku z kart, który w każdej chwili może runąć? Czy termomodernizacja to drugie życie dla tych budynków? Dziś mieszkania w bloku z wielkiej płyty są znacznie tańsze niż tradycyjnie budowane lokale. Wiele osób chcących sprzedać takie mieszkanie ma z tym spory problem. Klienci boją się, że takie mieszkania nie postoi zbyt długo. Jak trwałe są zatem takie bloki?
Najstarsze budynki z wielkiej płyty stanęły w Poznaniu w połowie lat 60. Są na Winogradach, Ratajach i Grunwaldzie. Nasz reporter rozmawiał z mieszkańcami osiedla Kopernika w Poznaniu. To typowe blokowisko z wielkiej płyty. Jak tam się mieszka?
Na osiedlu Kopernika trwa termomodernizacja wysokich bloków. Dotychczas ocieplonych było sześć, w przyszłym roku ocieplonych zostanie ostatnich pięć wieżowców. Czy takie ocieplanie to konieczność, czy jest potrzebne, by budynki nie zawaliły się? Czy termomodernizacja daje im kolejne lata życia? Czy tylko ogranicza koszty ogrzewania i podnosi komfort mieszkania w upalne dni? Pytamy o to Mariana Wieczorka kierownika administracji osiedla Kopernika.
Na tym osiedlu o kolejności ocieplania decyduje rok budowy. Kilkanaście procent kosztów pokrywa tak zwana premia termomodernizacyjna, resztę dokładają sami mieszkańcy, z funduszu remontowego. Czy nadzór budowlany ma problem z blokami z wielkiej pyry? Mówi Radosław Zieleziński, inspektor dla powiatu poznańskiego.
Inspektor nadzoru budowlanego dla powiatu poznańskiego Radosław Zieleziński ma sporo wspólnego z blokami z wielkiej płyty, czy ma się czym pochwalić?
A co o budynkach z wielkiej płyty sądzą Nasi Słuchacze? Czy mieszkańcy bloków boją się? W nowobudowanych budynkach "deweloperskich" mieszka się lepiej? Czy budowane współcześnie domy i osiedla przetrwają dłużej niż blokowiska z wielkiej płyty? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.