"Postulaty adresujemy do rządu, parlamentu i prezydenta Rzeczpospolitej" - tłumaczy Marek Boiński z wielkopolskiej Solidarności.
Brakuje gwarancji miejsc pracy. Brakuje dodatkowego elementu, który jest nieodzowny do funkcjonowania spółek energetycznych, czyli finansowania przedsięwzięć w powiązaniu z Europejskim Zielonym Ładem. Mówimy o Zielonym Ładzie, ale jest on związany nieuchronnie z potężnymi inwestycjami, które muszą być poczynione w branży energetycznej, zwłaszcza w sektorze przesyłu energii.
- mówi Marek Boiński.
Do protestu Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność przyłączyli się też związkowcy z innych central. Według działaczy rządowa propozycja rozmów w zespołach problemowych padła zbyt późno i pod presją zapowiedzianego protestu. Na manifestację wybierają się też związkowcy z branży motoryzacyjnej, którzy na rozmowy o przyszłości tego przemysłu czekali pięć lat. Organizatorzy manifestacji zapowiadają, że ze względu na obostrzenia epidemiczne, liczebność protestujących będzie ograniczona.