Apel do rady Powiatu o odwołanie dyrektora powiatowego szpitala w Gnieźnie, na wniosek związków zawodowych ze szpitala złożyli radni PiS.
Zarzucamy dyrektorowi konfliktowanie się z załogą i cały styl rządzenia, który spowodował protesty pielęgniarek
- wyjaśniał radny Marcin Makohoński.
Z tymi argumentami nie zgodzili się radni PO.
Odwołanie dyrektora nic nie da. Szpital ma problemy finansowe wynikające z niedoinwestowania. Mogę powiedzieć jako praktyk że pacjenci do naszego szpitala przychodzą z całej Wielkopolski. Odwołanie dyrektora Sieńczewskiego pieniędzy nam nie przysporzy. To jest tylko robienie szumu wokół trudnej sytuacji nad którą trzeba się pochylić
- wyjaśniał radny dr Jaromir Dziel.
Zarząd Powiatu Gnieźnieńskiego zapowiada wprowadzenie mediatora do załagodzenia konfliktu dyrektora z załogą. Przypomnijmy, że dyrektor chciał obciąć pielęgniarkom 20% premie, argumentując to złą sytuacją szpitala po wprowadzeniu ustawowych podwyżek dla pracujących na etatach.